Spółki dywidendowe są spółkami, które emitują swoje akcje. Wyróżnia się dwa rodzaje spółek: akcyjne i komandytowo-akcyjne. Jeśli forma prawna spółki jest inna, a chciałaby stać się dywidendową, musi przekształcić się w spółkę akcyjną. Jest to jak najbardziej możliwe, ale zobowiązana jest do spełnienia wszystkich Screen z gry "Mortyr 3: Akcje dywersyjne". Z lekką taką nieśmiałością przyznaję więc, że są przesłanki do tego, by na "Akcje dywersyjne" czekać z nadzieją. Na przykład chłopaki w Kup teraz: Mortyr III : Akcje Dywersyjne + Terrorist Takedown za 16,00 zł i odbierz w mieście Łask. Szybko i bezpiecznie w najlepszym miejscu dla lokalnych Allegrowiczów. Akcje dywersyjne - Kamienie na szaniec Akcja sylwestrowa - miejsce - okolice Kraśnika - dowódca - p.puł. Oliwa - wartownik - Rudy - cel zamierzony - wybuch na torach, zatrzymanie pociągu z niemieckim sprzętem na front. - cel osiągnięty - wykolejenie pociągu, wybuch. . Canaris podczas wizyty u Brandenburczyków, po lewej Oberst Hippel, po prawej Major Kewisch. Fot. Koniec szlaku bojowego SS FJ Btl 500/600 mógłby stanowić zamknięcie tematyki niemieckich sił powietrznodesantowych oraz oddziałów specjalnych. Zestawienie jednak nie jest kompletne. W gronie niemieckiej elity Luftwaffe, Wehrmachtu oraz SS zabrakło dotychczas charakterystyki Dywizji Brandenburg. Związku taktycznego, który operował na wszelkich możliwych frontach i daleko poza nimi na tyłach wroga, a jego żołnierze podejmowali się zadań nie tylko samobójczych, ale i niewykonalnych. Być może cały cykl poświęcony niemieckim oddziałom „specjalnym” powinien rozpoczynać się właśnie od charakterystyki Brandenburczyków, doskonałych żołnierzy Canarisa, przerastających pod względem zaciekłości w walce, brawury, wyszkolenia i karności nawet „strażaków Hitlera” – Oddziały Fallschirmjäger. Zobacz także DURABO® Polska marka DURABO wchodzi na rynek mundurowy Polska marka DURABO wchodzi na rynek mundurowy DURABO®, to polski brand firmy Kreator, będącej kontraktorem polskich i zagranicznych służb mundurowych. Analizując rynek odzieży taktyczno-outdoorowej, firma dostrzegła, że co prawda w ofercie znajduje... DURABO®, to polski brand firmy Kreator, będącej kontraktorem polskich i zagranicznych służb mundurowych. Analizując rynek odzieży taktyczno-outdoorowej, firma dostrzegła, że co prawda w ofercie znajduje się wiele produktów przeznaczonych dla tej grupy odbiorców, jednak są one albo niskiej jakości spowodowanej dalekowschodnią produkcją i zastosowanymi materiałami, albo w bardzo wysokiej cenie, wynikającej z kosztów importu, np. z USA. W konsekwencji tego firma uznała, że brakuje na rynku oferty odzieży... Jakie powinny być wygodne buty do biegania? Jakie powinny być wygodne buty do biegania? Bieganie z roku na rok zyskuje w Polsce kolejnych miłośników. Coraz większa dostępność ubrań, butów i akcesoriów do biegania sprawia, że codzienny jogging może być przyjemniejszy i bezpieczniejszy dla... Bieganie z roku na rok zyskuje w Polsce kolejnych miłośników. Coraz większa dostępność ubrań, butów i akcesoriów do biegania sprawia, że codzienny jogging może być przyjemniejszy i bezpieczniejszy dla Twoich stawów. Jak wybrać najlepsze i najwygodniejsze buty do biegania? OPC Sp. Vademecum okularów przeciwsłonecznych Vademecum okularów przeciwsłonecznych Czas wiosenno-letni to zdecydowanie ta pora roku, kiedy większość z nas podchodzi do tematu zakupu nowych okularów przeciwsłonecznych. Silne natężenie szkodliwego promieniowania UV powoduje, że nasz wzrok... Czas wiosenno-letni to zdecydowanie ta pora roku, kiedy większość z nas podchodzi do tematu zakupu nowych okularów przeciwsłonecznych. Silne natężenie szkodliwego promieniowania UV powoduje, że nasz wzrok zaczyna się intensywniej męczyć, doskwiera nam obniżony komfort widzenia, a kolory przybierają przekłamane barwy. Brandenburczycy, którzy z biegiem czasu rozrośli się od kompanii do pełnej dywizji zasługują również na uwagę ze względu na specyfikę działań, których się podejmowali. Od typowo frontowych zadań rozpoznania, zwiadu, osłony czy dywersji i dezinformacji po tajne działania przy współudziale agentów Abwehry, gdzieś w państwach okupowanych lub neutralnych, daleko od własnych oddziałów i mogących w takiej sytuacji liczyć tylko na siebie. Do tego dochodzą jeszcze liczne działania zmierzające do neutralizacji zagrożeń wynikających z operowania partyzantów na terenach okupowanych. W głównej mierze oddziały Brandenburczyków operowały w tym zakresie na Bałkanach, które z biegiem wojny angażowały coraz większe siły i nie dawały szans na łatwe zwycięstwo. Specyfika Brandenburczyków jest widoczna także z innej strony – samej struktury ich oddziałów. Od doskonale wyposażonych oddziałów liniowych, szybkiego rozpoznania i uderzeniowych, po bataliony ochrony wybrzeża, spadochroniarzy, oddziały tropikalne, i szereg dalszych oddziałów specjalnych, nie tylko ze względy na wyszkolenie i wyposażenie ale i pod kątem rekrutowanych do nich ochotników, np.: kompania perska, brygada arabska, legion indyjski, legion muzułmański itp. Przed przystąpieniem do scharakteryzowania Brandenburczyków zwłaszcza w okresie od do czyli od momentu oficjalnego powołania pierwszej „specjalnej” kompanii do momentu przekształcenia „specjalnej” Dywizji Brandenburg w Dywizję Grenadierów Pancernych, należy zwrócić uwagę na kilka istotnych kwestii. Opisywanie Brandenburczyków jest problematyczne przede wszystkim ze względu na niewielką ilość miarodajnych informacji oraz bezmiar błędnych i nierzetelnych opracowań, zwłaszcza na stronach www., które dodatkowo trudno jest zweryfikować. Opracowanie w miarę wiarygodnego materiału traktującego o Brandenburczykach momentami wydaje się syzyfową pracę, którą w pewnym momencie trzeba zaczynać od początku. Muszę w tym momencie zaznaczyć, że przedstawione niżej materiały dotyczące Sonderverbande Brandenburg są opracowaniem autorskim i zapewne pomimo dołożenia dużej staranności nie jest wolne od błędów. Tyle tytułem wstępu, pora uchylić rąbka tajemnicy owiewającej ludzi związanych z Sonderverbande Brandenburg i misje, których realizacji podjęli się w trakcie II wojny światowej. Początek pododdziału oznaczonego jako 800. Baulehr Kompanie (800. Kompania szkolno-budowlana do zadań specjalnych), to rozkaz, który 27 września 1939 r. otrzymał Hauptmann Theodor von Hippel (pracownik II wydziału Abwehry), polecający mu utworzenie specjalnego oddziału do realizacji zadań wyznaczonych przez Abwehre, oraz akcji poprzedzających i ułatwiających przemarsz i walkę Wehrmachtu. Jednak korzenie oddziałów specjalnych z pogranicza misji szpiegowskich oraz działań dywersyjnych i rozpoznawczych w armii niemieckiej sięgają znacznie dalej. Prekursorem tworzenia jednostek specjalnych w armii niemieckiej był generał Paul von Lettow-Vorbeck, , który od 1914 roku dowodził siłami niemieckimi w Afryce Wschodniej. Właśnie ten front I Wojny Światowej pokazał, jakie możliwości dają mobilne jednostki formowane i działające na wzór oddziałów burskich, które przeprowadzając rajdy na tyły wroga wiążą liczniejsze siły przeciwnika przy minimalizacji strat własnych. Jednak zanim Vorbeck doszedł do takich wniosków przez pierwszy rok wielkiej wojny stosował tradycyjne metody walki. Sukcesy, jakie w tych starciach z wojskami brytyjskimi odnosił pociągały za sobą jednakże wysokie straty w ludziach, które ze względu na peryferyjność areny walk trudno było uzupełnić. Tym samym generał został zmuszony przez sytuację do zmiany stosowanej taktyki. Od połowy 1915 roku niemieckie oddziały kolonialne z powodzeniem zaczęły więc stosować taktykę partyzancką, co w krótkim czasie przełożyło się na zminimalizowanie strat oraz związanie znacznych sił brytyjskich. Praktycznie aż do zakończenia wojny generał opierał się przede wszystkim na tego typu działaniach i dzięki takiej taktyce jako jeden z nielicznych niemieckich dowódców zakończył wojnę niepokonany. Taktykę zastosowaną w Afryce przez generała Vorbecka obserwował w praktyce Theodor von Hippel, który zakończył wojnę w stopniu Hauptmana. Wraz z powrotem do Niemiec zaczął teoretycznie dopracowywać taktykę działania mobilnych jednostek specjalnych, przeznaczonych do operowania na tyłach wroga. W jego zamyśle niewielkie, wszechstronnie przeszkolone oddziały żołnierzy płynnie posługują się językiem obcym doskonale nadają się do dywersji i sabotażu przeprowadzanych za linią wroga i poprzez niszczenie systemu łączności i zaopatrzenia mogą dezorganizować funkcjonowanie dowodzenia. Wraz z początkiem lat dwudziestych Hptm. Hippel próbował bezskutecznie zainteresować swoim pomysłem dowództwo Reichswery. Niechęć do koncepcji stworzenia „specjalnej” jednostki podyktowane było w tym momencie być może ograniczeniami, jakie traktat wersalski kończący I wojnę światową nałożył na niemiecką armię, oraz doświadczeniami tej wojny - walki okopowe nie wymagały tego typu działań za linią wroga. Fiasko w Reichswerze nie oznaczało jednak końca dążeń Hptm. Hippela. Jego pomysłem zainteresował się szef niemieckiego wywiadu i kontrwywiadu wojskowego – Abwehry admirał Wilhelm Canaris. Widząc potencjał jednostek specjalnych i wynikające z tego korzyści dla przyszłych działań niemieckiego wywiadu wojskowego Admirał Canaris umieścił Hptm. Hippela w Wydziale II Abwehry (Abw. II – Sabotage und Sonderaufgabe). Pomysł utworzenia specjalnej jednostki znakomicie wpisywał się w działalność Abw. II, w którego gestii leżały: dywersja, sabotaż na tyłach wroga, zakłócanie łączności i komunikacji, dezorganizowanie oporu, wywoływanie wewnętrznych walk oraz tworzenie i wsparcie działania V kolumny. Jednak na realizację pomysłu z początku lat dwudziestych przyszło czekać blisko dwie dekady. Rozwój militarny III Rzeszy pod wodzą Adolfa Hitlera oraz przygotowania do spodziewanych przyszłych działań wojennych wojny spowodowały ponowne zainteresowanie forsowanymi przez Hptm. Hippela rozwiązaniami. 1938 rok przyniósł kryzys sudecki wywołany niemieckimi dążeniami do aneksji terytorialnych oraz utworzenie Batalionu „Ebinghaus”. Pododdział sformowany z członków Sudetendeutsche Freikorps swoją nazwę zawdzięczał oficerowi dowodzącemu Hptm. Ernstowi Ebbingausowi. W zamyśle nadzorującej powstanie jednostki Abwehry miała ona posłużyć dywersji na zapleczu wroga w przededniu rozpoczęcia działań zbrojnych, zabezpieczać istotne z wojskowego punktu widzenia elementy infrastruktury drogowej (mosty, tunele, etc.) oraz zdobywać i zabezpieczać tajne dokumenty. Dyplomatyczne rozwiązania kryzysu sudeckiego skazały podkomendnych Hptm. Ebbinghausa na długą bezczynność, którą zakończył dopiero chrzest bojowy w przededniu niemieckiego ataku na Polskę. W ramach planu wojny z Polską o kryptonimie Fall Weiss, oddziały dywersyjne z Batalionu Ebbinghaus miały przeprowadzić szereg działań poprzedzających główne uderzenie Wehrmachtu. W zamyśle akcji chodziło przede wszystkim o uchwycenie i utrzymanie do momentu przybycia posiłków strategicznych lokalizacji i urządzeń na terenie Polski. Pierwotnie akcja oddziałów specjalnych miała być przeprowadzona w nocy z 25 na 26 sierpnia, jednak plan ten został wstrzymany z powodów dyplomatycznych – ustępstwa Wielkiej Brytanii i Francji w stosunku do III Rzeszy. Większość oddziałów dywersyjnych została zatrzymana jeszcze przed wyruszeniem lub przed rozpoczęciem działania. Większość, w jedynym przypadku wiadomości nie dotarły na czas i oddział przystąpił do realizacji zadania. Grupa dowodzona przez Leutnanta Hansa Albrechta Herznera otrzymała zadanie opanowania stacji kolejowej w miejscowości Mosty oraz uchwycenia i utrzymania tunelu kolejowego biegnącego pod przełęczą Jabłonkowską. 30-osobowa oddział Ltn. Herznera dotarła bez przeszkód na pozycje wyjściowe i zgodnie z planem przystąpiło do opanowania stacji kolejowej w Mostach. W tym przypadku, o ile Niemcy zajęli główny budynek i wzięli do niewoli pracowników, to nie odkryli jednak centralki telefonicznej znajdującej się w podziemiach budynku. Skorzystał z niej jeden z pracowników informując o przeprowadzonym ataku dowódcę pobliskich oddziałów polskich. Fiaskiem natomiast zakończyła się próba opanowania tunelu kolejowego na przełęczy Jabłonkowskiej. Zaalarmowane odgłosem strzelaniny oddziały wartownicze przygotowały się do obrony oraz wysadzenia tunelu, do czego jednak ostatecznie nie doszło. Oddział Ltn. Herznera bezskutecznie oczekiwał przybycia głównych sił niemieckich, by w końcu nawiązać łączność ze sztabem 7. Dywizji Piechoty stacjonującej w Żylinie. Informacja o odwołaniu akcji zmusiła oddział dywersyjny do uwolnienia jeńców i wycofania się. Incydent zakończył się wymianą korespondencji między dowództwem sił polskich w tym rejonie, a jego odpowiednikiem po stronie niemieckiej, oraz spotkaniem oficerów w celu złożenia wyjaśnień i przeprosin. Ostatecznie tunel pod przełęczą Jabłonkowską został wysadzony 1 września i przywrócony do ruchu dopiero w 1940 roku – 1 tunel, a w 1941 roku – drugi. Kilka dni później w nocy z 31 sierpnia na 1 września Batalion Ebinghaus ponownie przystąpił do działania operując na pograniczu polsko-słowackim oraz na Śląsku. Działania dywersyjne okazały się w pewnym zakresie pomocne, jednak okupione zostały wysokimi stratami. Wynikało to przede wszystkim ze zlekceważenia przeciwnika oraz niedostatecznego wyszkolenia. tagi: dywizja brandenburg batalion ebinghaus hauptmann theodor von hippel abwehra admirał wilhelm canaris 800 baulehr kompanie sonderverband 800 generał paul von lettow vorbeck Komentarze “Kamienie na szaniec” Aleksandra Kamińskiego to książka, która pozwala przybliżyć czytelnikowi czasy II wojny światowej i hitlerowskiej okupacji. Akcja toczy się w Warszawie od czerwca 1939 do sierpnia 1943. Główni bohaterowie, Alek, Rudy i Zośka starają się włączyć w walkę z okupantem. początkowo biorą udział w akcjach Małego Sabotażu, później w akcjach dywersyjnych. Cele akcji dywersyjnych Dywersja, w odróżnieniu od Małego Sabotażu, obejmowała akcje przeprowadzane z bronią w ręku. Aby brać udział w tego typu akcjach, trzeba było najpierw przejść przeszkolenie wojskowe, nauczyć się bezbłędnie posługiwać bronią. Później bohaterowie złożyli uroczystą przysięgę i zostali przyjęci do Armii Krajowej. Akcje dywersyjne miały różne cele: odbijanie więźniów, np. akcja pod Arsenałem uwalnianie więźniów z transportów kolejowych do obozów koncentracyjnych zamachy na hitlerowskich oprawców atakowanie posterunków niemieckiej żandarmerii wysadzanie mostów, aby utrudnić faszystom transport broni na front wschodni Akcja pod Arsenałem – cel, przebieg i efekt To jedna z najgłośniejszych akcji dywersyjnych przeprowadzonych w okupowanej Warszawie. Celem akcji było odbicie Rudego (Jana Bytnara), aresztowanego 23 marca 1943 i więzionego na Pawiaku. Atak nastąpił podczas przewożenia więźnia na przesłuchania w aleję Szucha. Akcja zakończyła się sukcesem. Oprawcy jadący więzienną karetką zostali zabici, odbito Rudego i dwudziestu innych więźniów. Niestety, podczas odwrotu, Alek (Maciej Aleksy Dawidowski) został postrzelony w brzuch. Przewieziono go do domu na Żoliborzu, wezwano lekarzy, którzy zoperowali chłopca, jednak po kilku dniach Alek zmarł. Przy Rudym, w jego domu na Mokotowie, bezustannie czuwał Zośka (Tadeusz Zawadzki). Rudy był okrutnie skatowany, nie mógł jeść. Jego stan nie poprawiał się mimo czułej opieki. Bohater płakał z bólu, ale ogromną pociechą było dla niego przebywanie wśród przyjaciół. Rudy zmarł 30 marca 1943 roku, w tym samym dniu co Alek. W odwecie za bestialskie skatowanie Rudego kierownictwo Armii krajowej wydało wyrok śmierci na dwóch jego oprawców: Schultza i Langego. Schultza rozstrzelano w miesiąc po śmierci Rudego, Langego kilka tygodni później. Co oznacza tytuł Kamienie na Szaniec? Kamienie na szaniec to słowa napisane przez Juliusza Słowackiego. Miały one przesłanie patriotyczne, naleganie aby nie ustawać w walce, nawet gdy jest ona beznadziejna. Książka Kamińskiego dotyczyła takiej właśnie walki i stąd ten tytuł. Dlatego Rudy, gdy umierał, poprosił Zośkę o przeczytanie tego właśnie utworu Słowackiego. Co to był mały sabotaż? Chłopcy z grupy Buków początkowo działali w służbie małego sabotażu. Była to część organizacji Wawer, która zajmowała się drobnymi akcjami sabotażowymi typu: wybijanie witryn fotografów, w których wyeksponowane były zdjęcia Niemców, zrywanie flag, sabotaż w kinach itp. Rozdział III – W służbie małego sabotażu. Co to była dywersja – Kamienie na szaniec? Według Słownika Języka Polskiego dywersja to: działania sabotażowe lub propagandowe, prowadzone na terytorium nieprzyjaciela w celu dezorganizacji jego działań wojennych W 1942 roku stworzono Kedyw, który zajmował się taką właśnie działalnością. Zośka i część jego grupy trafili do tej organizacji i dostali nowe zadania. Rozdział IV – Dywersja Co to jest Arsenał – Kamienie na szaniec? Arsenał to miejsce w Warszawie. Obecnie znajduje się tam Państwowe Muzeum Archeologiczne. To tam u zbiegu ulic Bielańskiej i Długiej odbyła się akcja odbicia Rudego z rąk Gestapo. Rozdział V – Pod Arsenałem Co to jest Pawiak – Kamienie na szaniec? Pawiak – więzienie, w którym Gestapo przetrzymywało, przesłuchiwało i torturowało Rudego po wcześniejszym aresztowaniu. Rozdział V – Pod Arsenałem Do tego zespołu należeli Alek i Rudy. Należeli oni do zespołu Buki. Kamienie na szaniec Słoneczne dni. Działalność małego sabotażu. Zapoznaj się z rozdziałem W służbie małego sabotażu. Ile flag zdjął Rudy z Zachęty? Rudy zdjął trzy potężne, dziesięciometrowe flagi. Rozdział III – W służbie małego sabotażu. Jak autor ocenia sytuację Polski we wrześniu 1939? Wrzesień 1939 roku był tragiczny dla narodu polskiego, a głównie dla jego psychiki. Karmiony propagandową papką, która przygotowała go na zwycięstwa a nie na klęski, nie umiał przyjąć do wiadomości tego co się stało. Rozdział II – W burzy i we mgle Jakie akcje dywersyjne pod dowództwem Zośki przeprowadzili bohaterowie Kamieni na Szaniec? Wysadzenie transportu niemieckiego na wschód pod Kraśnikiem w noc sylwestrową 1942 roku. Rozdział Dywersja Odbicie transportu więźniów przewożonych z Majdanka. Rozdział Celestynów. Nie udana akcja wysadzenia mostu pod Czarnocinem. Atak na posterunek w Sieczychach, w którym Zośka był obserwatorem (dowodził w celach szkoleniowych Andrzej Moro) i gdzie zginął. Rozdział Wielka gra. [metaslider id=1923] Kim byli rodzice Alka? Ojciec Alka był kierownikiem fabryki, matka zajmowała się domem i była życzliwą dla otoczenia kobietą. Kamienie na szaniec Słoneczne dni. Kto przesłuchiwał Rudego? Wydziałem, w którym przetrzymywany był Rudy kierował oberscharfuhrer Schultz, a prowadzącym tą sprawę był gestapowiec Lange. Oboje padają od kul zamachowców, a na ich ciałach przylepione zostają kartki opisujące metody przesłuchań. Rozdział Pod Arsenałem O czym marzyli harcerze po zdaniu matury? Marzyli o tym, że w niedalekiej przyszłości dokonają czynów niezwykłych. Zastanawiali się czego potrzebuje ich kraj i jak muszą pracować nad sobą i swoim charakterem. Byliby zawiedzeni gdyby ich marzenia nie zostały zrealizowane. Rzeczywistość szybko zweryfikowała ich plany i marzenia. Rozdział Słoneczne dni Chcesz zadać jakieś pytanie dotyczące tego utworu? Nie krępuj się! Odpowiedź pojawi się na tej stronie. 14 lutego to dla większości z nas Święto Zakochanych, warto jednak wiedzieć i pamiętać, że jest to także data powstania Armii Krajowej, która podczas II Wojny Światowej walczyła o wolną Polskę. Armia Krajowa (AK) lub Siły Zbrojne w Kraju, kryptonim „PZP” (Polski Związek Powstańczy) – zakonspirowane siły zbrojne Polskiego Państwa Podziemnego w latach II wojny światowej, działające na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, okupowanej przez Niemcy i ZSRR. Siły Zbrojne w Kraju były integralną częścią Polskich Sił Zbrojnych, podporządkowaną Naczelnemu Wodzowi. Powstała z przemianowania Związku Walki Zbrojnej (powstałego w listopadzie 1939) rozkazem Naczelnego Wodza generała broni Władysława Sikorskiego z 14 lutego 1942 roku. Ostatecznie uznany został tym samym wojskowy charakter siły zbrojnej podziemia, armii jak podkreślał Sikorski w rozkazie: wszystkich żołnierzy w służbie czynnej w Kraju. 27 września 1939 – powołanie Służby Zwycięstwu Polski, 13 listopada 1939 – rozkazem Naczelnego Wodza powstaje Związek Walki Zbrojnej, opierający się na strukturach SZP. 14 lutego 1942 – przemianowanie rozkazem Naczelnego Wodza, gen. Władysława Sikorskiego na Armię Krajową (bez żadnych zmian organizacyjnych, służyło podniesieniu rangi związku zbrojnego do krajowych sił zbrojnych, armii, w skład której weszli wszyscy żołnierze pozostający w czynnej służbie wojskowej). 19 stycznia 1945 – rozwiązanie AK. Armia Krajowa wywodziła się ze Związku Walki Zbrojnej i Polskiego Związku Powstańczego, ale w skład jej weszło wiele mniejszych organizacji, Narodowa Organizacja Wojskowa – od 1942 (częściowo), Konfederacja Narodu – od sierpnia 1943, Narodowe Siły Zbrojne – od 1944 (częściowo), Bataliony Chłopskie – od 1943 (częściowo), Gwardia Ludowa WRN (PPS-WRN) – od 1940 (autonomiczna) Komenda Główna składała się z ośmiu oddziałów: Organizacyjnego, Informacyjno-Wywiadowczego, Operacyjno-Szkoleniowego, Kwatermistrzowskiego (Zaopatrzenia), Dowodzenia i Łączności, Biura Informacji i Propagandy, Finansów i Kontroli oraz Szefostwa Biur Wojskowych (Administracja Zmilitaryzowana), miała też własnych duszpasterzy. Jako odrębną jednostkę utworzono w styczniu 1943 Kedyw, przeprowadzający akcje dywersyjne i specjalne. 20 kwietnia 1940 powstał Związek Odwetu. Jego komendantem mianowano mjr. Franciszka Niepokólczyckiego ps. „Teodor”. Był to szczególnie zakonspirowany pion ZWZ, który stanowić miał trzon bojowy organizacji. W jego skład wchodziły: sztab, komórki zabezpieczenia działalności sabotażowo-dywersyjnej, zespoły i zakonspirowane sekcje sabotażowo-dywersyjne, oraz sekcje minersko-saperskie. Posiadał on rozbudowane struktury organizacyjne i bojowe zarówno na terenach Generalnego Gubernatorstwa, jak i włączonych do Rzeszy Niemieckiej. Oddziały Odwetu organizowały głównie akcje minerskie na kolejach, dywersję i sabotaż w przemyśle zbrojeniowym, węzłach transportu i łączności. W sierpniu 1941 powołano specjalną organizację dywersyjną pod dowództwem ppłk. Jana Włodarkiewicza ps. „Jan” o nazwie Wachlarz. Organizacja miała dwa główne zadania: prowadzenie bieżącej akcji sabotażowo-dywersyjnej oraz zapewnienie osłony powstania od wschodu. Jej struktura to pięć odcinków – praktycznie od Morza Bałtyckiego do Ukrainy z kilkuosobowymi patrolami. Liczyła około 800 ludzi. Przeprowadziła ok. 100 akcji przede wszystkim na transporty kolejowe. Najgłośniejszą było jednak rozbicie więzienia w Pińsku przez grupę żołnierzy pod dowództwem por. Jana Piwnika ps. „Ponury”. „Wachlarz” nie zdołał jednak rozwinąć swojej działalności na szeroką skalę. Pod koniec 1942 został rozwiązany, a jego żołnierze włączeni do lokalnych struktur AK. W maju 1942 powołano Organizację Specjalnych Akcji Bojowych („Osa”) pod dowództwem ppłk. Józefa Szajewskiego ps. „Philips”. Była to ściśle zakonspirowana komórka AK, której celem było dokonywanie zamachów na funkcjonariuszy hitlerowskiego aparatu policji i bezpieczeństwa, więziennictwa oraz administracji, wyróżniających się szczególnym okrucieństwem. Komórka podporządkowana była bezpośrednio Komendzie Głównej Armii Krajowej i wykonywała zadania stawiane jej bezpośrednio przez komendanta. W jej skład wchodził sztab, warszawski i krakowski oddział bojowy oraz oddział „Zagralin” przeznaczony do działalności na obszarze Rzeszy. W lutym 1943 oddział bojowy Osy wcielono do Kedywu KG AK i przemianowano na „Kosę”. „Kosa” obok „Motoru” była najsilniejszą jednostką bojową Kedywu KG AK. W czerwcu 1943 „Osa”-„Kosa” uległa rozbiciu na skutek wielkiej „wsypy” w kościele św. Aleksandra w Warszawie. Komenda Główna AK powołała wówczas nową jednostkę bojową „Agat”, wywodzącą się z Grup SzturmowychSzarych Szeregów. Jej dowódcą został cichociemny kpt. Adam Borys ps. „Pług”. Była to 3 kompania batalionu „Zośka”. Agat przeznaczony został do wykonywania zadań specjalnych, jakie dotąd wykonywała „Kosa". W styczniu 1944 nazwę „Agat” zamieniono na „Pegaz”, a w czerwcu 1944 „Pegaz” przemianowano na „Parasol”. Organizacja ta dokonała szeregu spektakularnych akcji bojowych. Należą do nich: akcja odbicia pod Arsenałem ppor. Jana Bytnara ps. „Rudy”, zamach na generała SS i policji Franza Kutscherę, zamach na SS-Obergruppenführera Wilhelma Koppego i na Franza Burckla, akcja „Hergel”, akcja „Braun” i inne. 22 stycznia 1943, w celu koordynowania działalności sabotażowo-dywersyjnej i partyzanckiej, powołano Kierownictwo Dywersji (Kedyw) KG AK. Na jego czele stanął płk Emil Fieldorf ps. „Nil”. W jego skład weszły: Związek Odwetu, Wachlarz, Tajna Organizacja Wojskowa oraz grupy bojowe Szarych Szeregów. W skład Kierownictwa Dywersji wchodziły: biuro studiów oraz referaty – operacyjny, szkoleniowy, wywiadu, łączności, produkcji konspiracyjnej, sabotażu kolejowego, przemysłowego, telekomunikacyjnego, chemicznego i bakteriologicznego. Strukturę terenową powiązano ściśle z okręgami, inspektoratami i obwodami. Na każdym szczeblu dowodzenia znajdował się oficer Kedywu odpowiedzialny za prowadzenie działalności bojowej. Swoista dwutorowość dowodzenia w zakresie walki zbrojnej i niejasny podział kompetencji między komendantem określonego szczebla dowodzenia a oficerem Kedywu, sprzeczny z zasadą jednoosobowego dowodzenia był źródłem wielu konfliktów. Kedyw posiadał swoje oddziały dyspozycyjne, podległe bezpośrednio jego komendantowi, oraz oddziały dyspozycyjne formowane w okręgach. Dobrze wyszkolone i przygotowane do działań dywersyjnych oddziały były stopniowo kierowane w teren, gdzie stanowiły zalążki nowo formowanych oddziałów partyzanckich. Zadaniem Armii Krajowej było tworzenie struktur wojskowo-organizacyjnych na czas okupacji dla mobilizacji społeczeństwa do walki bieżącej, ochrona Polskiego Państwa Podziemnego oraz odtworzenie armii na czas otwartej walki o niepodległość, czyli przygotowanie kraju do powstania powszechnego. Działalność AK prowadzona była w dwóch formach: utworzenie struktur wojskowych i organizacyjnych na czas okupacji oraz przygotowania armii konspiracyjnej na czas otwartej walki o niepodległość (Odtwarzanie Sił Zbrojnych). OSZ prowadzone było przez cały czas w okupacji i przyjęło formę tworzenia wojskowych struktur terenowych, w końcowym etapie wojskowych struktur taktycznych. Armia Krajowa budowała równoległy aparat administracyjny tworząc Administrację Zmilitaryzowaną. Preferowanym przez Komendę Główną Armii Krajowej sposobem walki było przede wszystkim wykonywanie typowych zadań policyjnych, głównie wykonywanie wyroków śmierci na osobach oskarżonych o współpracę z okupantami lub pospolitych przestępcach, sporadycznych zamach na przedstawicieli niemieckiego aparatu represji, uwalnianiu więźniów. W zasadzie (poza aktami odwetowymi za szczególnie drastyczne przejawy niemieckiego terroru) nie prowadzono akcji wysadzania pociągów lub ataków na kolumny niemieckie przemieszczające się drogami gdyż obawiano się represji niemieckich i nie chciano, nawet pośrednio, pomagać wojskom radzieckim walce z Wehrmachtem. Ponadto większość podejmowanych prób dywersji kolejowej kończyła się niepowodzeniem co tłumaczono rzekomymi wadami min lub zapalarek (np. w ciągu całego 1944 roku w podokręgu Zachód wysadzono tylko jeden niemiecki wojskowy pociąg pośpieszny). Z danych niemieckich wynika, że od sierpnia 1942 do lipca 1944 r. z rąk podziemia polskiego, a dominowała w nim AK, zginęło 9671 Niemców oraz 11481 Polaków i Ukraińców podejrzewanych o kolaborację z aparatem okupanta. Oddziały Polski Walczącej dokonały w latach 1942–1945 ponad 110 tysięcy większych akcji zbrojno-dywersyjnych, z czego 6243 akcje zostały przeprowadzone przez większe siły partyzanckie. W 1278 akcjach przeciwpartyzanckich obok specjalnych oddziałów policji i żandarmerii wziął udział Wehrmacht, w tym jednostki pancerne i lotnictwo. Wykonano ponad 2300 ataków na transport, wykolejono ok. 1300 pociągów, które wiozły wojsko lub zaopatrzenie na front. Polska konspiracja związała znaczne siły niemieckie – do walki z partyzantką Niemcy musieli ściągnąć siły odpowiadające 850 batalionom przeliczeniowym. Wiosną 1942 roku przystąpiono do opracowania planu Odtwarzania Sił Zbrojnych. Plan ten przewidywał odtworzenie wielkich jednostek (31 dywizji piechoty oraz jednej brygady pancerno-motorowej i ośmiu brygad kawalerii, w tym trzech zmotoryzowanych), które występowały w organizacji pokojowej Wojska Polskiego II RP w 1939 roku. Polskie podziemie zlokalizowało bazy U-Bootów w całej Europie, zlokalizowało wszystkie zakłady Focke-Wulfa, rozpracowało produkcję bomb latających V-1 i rakiet V-2 w Peenemünde na wyspie Uznam, V-2 w Bliźnie. Udało mu się wykraść rakietę V-2, której najważniejsze części wysłano do Wielkiej Brytanii. Zdobyto plany niemieckiej operacji Zitadelle (bitwa na Łuku Kurskim) i przekazano je sojusznikom. Wspólnie z francuskim ruchem oporu zlokalizowano 162 wyrzutnie V-1 we Francji. Przekazano dowództwu radzieckiemu plany obrony Gdyni, zdobyto plany niemieckiej grupy armii „Środek”. Specyficzną metodą walki była działalność ekspropriacyjna. W akcji Góral, zdobyto 106 mln zł. Wywiad ofensywny AK systematycznie obserwował przemieszczenia jednostek niemieckich. Analizy przesłane były do Sztabu Naczelnego Wodza w Londynie. Wywiad gospodarczy również zanotował sukcesy. . Specyficznym środkiem walki z okupantem była działalność informacyjno-propagandowa. Najważniejszym zadaniem propagandy było podtrzymywanie oporu ludności i mobilizowanie do walki. Wydawano prasę konspiracyjną, wydawnictwa i ulotki. W ramach akcji N szerzono destrukcję w wojsku oraz wśród ludności niemieckiej. Największe nasilenie akcji sabotażowych nastąpiło wiosną 1941, czyli w okresie, gdy Niemcy koncentrowali na ziemiach polskich ogromne siły Wehrmachtu i Luftwaffe przed uderzeniem na ZSRR. W następnej fazie uderzeniami objęto transporty paliw, amunicji i żywności oraz składy materiałów wojennych. Przeprowadzenie zwycięskiego powstania powszechnego było celem strategicznym Armii Krajowej. Do czasu jego wybuchu planowano prowadzić walkę bieżącą. Opracowano kolejno dwa plany powstania powszechnego. Pod koniec 1943 roku plan powstania powszechnego zastąpiono planem „Burza”, uwzględniając sytuację, jaka nastąpi po wkroczeniu Armii Czerwonej. 29 czerwca 1942 roku Szef Głównego Sztabu Imperialnego wojsk brytyjskich poinformował gen. Sikorskiego, że wszelkie sprawy związane z Armią Krajową pozostają w kompetencji SOE (Specials Operacions Executive). W tym roku wywiad donosił gen. Sikorskiemu, że brytyjski Komitet Szefów Sztabów ocenia iż AK „jest przygotowana na rozgrywki wyłącznie z Sowietami (…) Wsparcie AK w Polsce jest przedsięwzięciem nieopłacalnym i może spowodować tylko komplikacje, co jest absolutnie niepożądane”. Podstawowymi formami działania miały być sabotaż, dywersja, wywiad i propaganda. Dopiero w późniejszym okresie miano przystąpić do działań partyzanckich. Zgodnie z obowiązującą koncepcją walki zbrojnej, dywersją i sabotażem objęto przemysł ciężki, metalurgiczny, chemiczny, transport kolejowy i drogowy. Działalność ZWZ-AK w latach 1941–1943 to stopniowe przechodzenie od akcji sabotażowo-dywersyjnych do działań dywersyjno-partyzanckich. Komenda Główna AK ograniczała działalność Związku Odwetu zakazując prowadzenia akcji zbrojnych w obawie przed represjami Niemców wobec ludności cywilnej zamieszkującej dany teren. Na pytanie, czy na terror hitlerowców należy odpowiadać kontrterrorem, czy spowoduje on zmasowane represje okupanta, które wykrwawią tylko naród i osłabią siły, podziemne AK odpowiadała w „Biuletynie Informacyjnym” pt. „Z bronią u nogi”: „Na dziś obowiązywać nas powinien rozkaz Naczelnego Wodza (…): czekać z bronią u nogi. Nie pozwalać się sprowokować. Obdarzać pełnym zaufaniem kierownictwo Kraju i Narodu, które ma warunki do bardziej obiektywnego poglądu na sprawy niż, przeciętny, pozbawiony informacji obywatel”. Nasilający się terror niemiecki oraz akcje i aktywizacja oddziałów partyzanckich komunistów zmuszały AK do skorygowania dotychczasowej strategii. W grudniu 1942 r., wobec terroru niemieckiego na Zamojszczyźnie, oddziały Batalionów Chłopskich i AK przeprowadziły intensywne akcje partyzanckie o charakterze odwetowym. Akcje te odniosły pozytywny skutek, ograniczając terror okupanta. PPR wykorzystywała ten sukces w swojej propagandzie, która wytykała AK bierność. W 1943 oddziały AK 39 razy atakowały patrole żandarmerii oraz stoczyły 130 walk. Ponadto wykolejono 99 pociągów i zniszczono 15 stacji kolejowych. Do większych należy zaliczyć: bitwę w lasach józefowskich, pod Pawłami, w lasach siekierzyńskich. Oddział „Ponurego” na Kielecczyźnie prowadził regularne bitwy z wojskami niemieckich. Jego działalność doprowadziła jednak do masowych represji ludności wiejskiej. Na przełomie lat 1943 i 1944 nastąpiło osłabienie aktywnych form walki z okupantem. Stan taki powodował niezadowolenie w szeregach żołnierzy AK. Główną przyczyną takiego stanu rzeczy była niechęć Komedy Głównej AK do przyczynienia się do pokonania Niemców na froncie wschodnim. Gen Komorowski stwierdzał „Nie możemy doprowadzić do powstania gdy Niemcy bici rozstrzygająco na zachodzie i południu, trzymają jeszcze ciągle front wschodni i osłaniają nas od tej strony.” Dowódca Armii Krajowej gen. Komorowski uznając duże prawdopodobieństwo wejścia w konflikt zbrojny z oddziałami Gwardii Ludowej i partyzantów radzieckich informował w październiku 1943 roku rząd w Londynie o konieczności wprowadzenia do kraju w „krytycznym momencie” nie tylko oddziałów Sił Zbrojnych na Zachodzie, ale też jednostek anglosaskich do wsparcia AK w walce z siłami komunistycznymi. Na jesieni 1943 roku dochodzi do kryzysu wewnątrz Komendy Głównej AK. Generał Tatar uważany był za trzecią najważniejszą osobę w Komendzie Głównej po dowódcy Armii Krajowej generale Komorowskim oraz szefie sztabu Komendy Głównej generale Pełczyńskim (opracował plan „Burza”). Ich współpraca układała się coraz gorzej, gdyż generał Tatar nie był dobrego zdania o umiejętnościach operacyjnych Komorowskiego i Pełczyńskiego. Z całej trójki to on właśnie miał najwięcej cech twardego dowódcy szybko podejmującego decyzję. 28 października 1943 roku na miesięcznej odprawie Komendy Głównej Armii Krajowej generał Tatar wystąpił z tezą o konieczności politycznego porozumienia się ze Związkiem Radzieckim zanim Armia Czerwona dotrze do granic państwa polskiego. Był to powód aby generała Tatara pozbyć się z Warszawy. Wyjazd Tatara do Londynu, dokąd wysłano go pod pretekstem zaprezentowania stanu przygotowań do przeprowadzania powstania powszechnego, nastąpił 16 kwietnia 1944 roku. Początkiem 1944 okręgi AK przygotowywały się do realizacji „Burzy”. Kontynuowano też walkę bieżącą. Nasilono wywiad ofensywny i polityczny oraz likwidację dygnitarzy niemieckich i konfidentów. Prowadzono szkolenie i konspiracyjną produkcję broni. Po przyłączeniu się niektórych oddziałów Narodowych Sił Zbrojnych w struktury AK, w szeregach NSZ doszło do wewnętrznych walk między zwolennikami połączenia z AK i przeciwnikami tej koncepcji. Samozwańczy Sąd Wojenny przy Komendzie Głównej NSZ wydał wyroki śmierci na oficerach NSZ którzy dołączyli do Armii Krajowej. Wiosną 1944 nasiliły się działania partyzanckie na obszarach centralnych. Koncentracja oddziałów partyzanckich spowodowała, że Niemcy rozpoczęli operacje przeciwpartyzanckie. Jedna z nich Operacja Sturmwind II, doprowadziła na Lubelszczyźnie do rozbicia pod Osuchami zgrupowania oddziałów AK i BCh pod dowództwem mjr. Edwarda Markiewicza ps. „Kalina”. Była to największa klęska w dziejach partyzanckich działań Armii Krajowej Przestało istnieć prawie 1200-osobowe zgrupowanie partyzanckie. Na terenie okręgów AK Wilno i Nowogródek od drugiej połowy 1943 roku rozwijał się coraz bardziej ruch partyzancki AK walcząc z nie tylko z Niemcami ale również z oddziałami formacji litewskich i radzieckiej partyzantce. W związku z walkami z partyzantami radzieckimi część oddziałów Armii Krajowej zawarła porozumienie z Niemcami i uzyskała od nich broń i zaopatrzenie. W tej sytuacji dowódca okręgu Nowogródek podpułkownik Janusz Szlaski ps. “Prawdzic” planował, że w momencie rozpoczęcia ofensywy radzieckiej wycofa swoje oddziały na teren okręgu Białystok. Dlatego też w czerwcu 1944 roku przeprowadzono akcję na niemieckie placówki graniczne oddzielające oba te okręgi. Natomiast dowódca okręgu Wilno podpułkownik Aleksander Krzyżanowski już w marcu 1944 roku rozpoczął przygotowywania do akcji o kryptonimie ”Serce” mającej na celu wyparcie partyzantki radzieckiej z położonej pod Wilnem Puszczy Rudnickiej i stworzenie tam wielkiej bazy dla oddziałów Armii Krajowej. Porozumienie zawarte pomiędzy PKWN a ZSRR z 27 lipca 1944 roku sankcjonowało nowy przebieg granicy polsko-radzieckiej. Spowodowało to odcięcie od dowództwa w Polsce centralnej struktur AK działających na obszarze radzieckiej Białorusi, Litwy i Ukrainy. W okresie od sierpnia 1944 roku do maja 1945 roku podstawowym zadaniem tamtejszego podziemia zdominowanego przez AK była obrona przed sowietyzacją i podtrzymywanie ducha oporu ludności polskiej, którą władze radzieckie starały się skłonić do wyjazdu na zachód. Po wycofaniu się 27. Wołyńska Dywizja Piechoty AK na Lubelszczyznę i rozbrojeniu oddziałów AK przez wkraczającą Armię Czerwoną, szkieletowa siatka AK utrzymała się jedynie w zachodniej części Wołynia. W lipcu 1944 roku oddziały AK na Wileńszczyźnie, Nowogródczyźnie i Grodzieńszczyźnie liczyły kilkanaście tysięcy żołnierzy. W ramach akcji „Burza” przeprowadziły operację „Ostra Brama” (powstanie wileńskie), czyli zdobycie Wilna wspólnie z nadciągającymi wojskami radzieckimi. Jednak 17 lipca 1944 roku odziały AK zostały rozbrojone przez NKWD. W głąb ZSRR wywieziono ponad 6 tysięcy konspiratorów. NKWD stosowała systematyczny system represji wobec polskiej ludności i struktur AK. Operacja wiślańsko-odrzańska zaczęta przez Armię Czerwoną 12 stycznia 1945 roku uwolniła przedwojenne terytorium państwa polskiego spod okupacji niemieckiej. Działania zbrojne AK na tym obszarze miały ograniczony zasięg, „Burzę” zastąpiono akcją „Deszcz”. Stając w obliczu niebezpieczeństwa, związanego z dalszym trwaniem AK w strefie działania Armii Czerwonej gen. Leopold Okulicki 19 stycznia 1945 roku wydał rozkaz rozwiązujący Armię Krajową. jednocześnie Okulicki w tym samym dniu skierował do najwyższych dowódców AK tajny rozkaz, w którym polecił im nie ujawniać się. Ich zadaniem miało być zachowanie małych, dobrze zakonspirowanych sztabów i całej sieci radiowej.

jakie akcje dywersyjne pod dowództwem